„Jeden stół – karuzela smaków”

Dodano przez: Daniel Sawicki | 4 lipca 2022

Kulinarne preferencje Polaków ulegają ciągłym zmianom, dlatego bardzo istotne jest zaproponowanie zróżnicowanego menu, dostarczenie konsumentom najlepszych rozwiązań żywieniowych w dogodny sposób. To oczekiwania konsumentów wyznaczają drogę rozwoju usług dla rynku gastronomicznego.

Tą drogą postanowiła iść szczecinianka Magdalena Gogłoza, która zyskując  dotację z Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój otworzyła działalność gospodarczą o tym charakterze. Skorzystanie ze środków unijnych dało jej szansę m.in. na zakup doposażenia w sprzęt potrzebny do transportowania rzeczy oraz żywności.

– Każda okazja, żeby spotkać się przy jedzeniu, to dobra okazja. Pomysł na organizację brunchów zakiełkował we mnie kilka lat temu. Brunch to słowo, które powstało z połączenia angielskich breakfast i lunch, łączy w sobie dwa posiłki jednocześnie. Ludzie są zaciekawieni, kiedy słyszą ten wyraz. Nie zawsze do końca rozumieją, co się za nim kryje, ale wiedzą, że chodzi o jedzenie, a to przecież najważniejsze – mówi właścicielka firmy.

Pani Magdalena nie zdradza gościom, co pojawi się na stole. Zależy jej, żeby goście byli zaskoczeni. Lubi obserwować reakcję zaproszonych gości. Łączy dla nich oczywiste smaki z mniej oczywistymi.

– Proponuję kuchnię wegetariańską i wegańską. Czasem pojawiają się ryby. Ostatnio zrobiłam pasztet z orzechów włoskich na whisky, z podsmażoną cebulą i mnóstwem przypraw. Kiedy go próbujemy, początkowo smak jest zagadką. W końcu wyłania się orzech, później whisky, następnie kolejne przyprawy. Na samym końcu odrobina pikanterii szczypie nas w język.
Lubię też serwować chutney z truskawek. Opracowałam swoją recepturę. Oczywiście pierwsze, co można poczuć, to truskawki, ale szybko dołącza do nich limonka i chilli. To dla mnie ważne, żeby, komponując menu, zaskakiwać i aranżować prawdziwą smakową przygodę – podkreśla pani Magdalena.

Dotacje z UE na otwarcie firmy i rozpoczęcie działalności gospodarczej są dla młodych osób ogromnym wsparciem. Początkowy kapitał pozwala im sfinansować takie rzeczy jak: dostosowanie pomieszczenia, zakup sprzętu, środków obrotowych i inne potrzebne do uruchomienia działalności. Ponadto ze wsparcia pomostowego mogą sfinansować, czynsz, ubezpieczenie, ZUS, obsługę księgową, co w początkowym okresie byłoby trudne ze względu na brak zysków. Ponadto własna działalność daje im większą satysfakcję i pozwala rozwijać swoje pasje – wyjaśnia pani Justyna Pawłowska – koordynator projektu „Wsparcie na starcie”.

Dla pomysłodawczyni nowego biznesu ważni są ludzie i budowanie relacji z nimi. Chce, aby przychodzili dla jedzenia i rozmów. „Miejsca rozchodzą się coraz szybciej, więc odrobina refleksu się przyda, ale czasem też krzesło przy stole się zwalnia” – podkreśla pasjonatka kulinarna.

Więcej bieżących informacji o firmie można znaleźć pod linkiem:

www.sytobrunch.pl

https://www.facebook.com/SYTObrunch

https://www.facebook.com/SYTObrunch